***
strumieniem życia
zagaszam
płomień ognia wiecznego
nie chcę byś spłonął od razu
pragnę widzieć
jak tlisz się powoli
*
*** dla S.
Gdy odarta z marzeń
próbuję powstrzymać łzy,
włączam cicho muzykę,
a na jej tle Ty...
Nuty mnie kołyszą...
Słowa niby proste,
a znaczą tak wiele,
kiedy świat się odwraca,
odchodzą przyjaciele...
Oszukuję się
Obudziłam się rano, gdy na dworze było jeszcze ciemno. Wypiłam gorzką kawę w towarzystwie lustra I nie wiem, co jeszcze jest przede mną. Serce pęka mi z żalu, ale uśmiecham się do swego odbicia I próbuję sobie wmówić, że świat jest dobry, a ja jestem piękna...
Świat na opak
NIE MA JUŻ ŚPIĄCYCH KSIĘŻNICZEK,
SĄ ZA TO ZŁE CZAROWNICE.
NIE MA RYCERZY NA BIAŁYCH KONIACH,
RYCERZ ZAMIENIŁ SI Ę W POCKEMONA.
KOPCIUSZKA ZWYCIĘŻYŁY ZŁE SIOSTRY,
A CO TRZECIA NASTOLATKA CHCE BYĆ TAKA JAK BALLADYNA.
KRÓLEWNA ŚNIEŻKA OTRUŁA SIEDMIU KRASNOLUDKÓW,
GDY POZNALI JEJ PRAWDZIWE ZAMIARY.
MAŁY KSIĄŻĘ POGNIEWAŁ SIĘ NA SWOJĄ RÓŻĘ,
A CZERWONY KAPTUREK WDAŁ SIĘ W UKŁAD Z WILKIEM
I RAZEM CZEKAJĄ NA EMERYTURKĘ BABCI.
CZARNOKSIĘŻNIK Z KRAINY OZ RZYCA SAME ZŁE CZARY.
GARGAMEL ZJADŁ WSZYSTKIE SMURFY,
A W DOLINIE MUMINKÓW ZAPANOWAŁA CIEMNOŚĆ.
Uwaga szyba!
Swoje życie włożyłam do szklanego akwarium, przykryłam je szybą, żeby nie uleciało. Duszę się! Żyję w mieście zapomnienia, przytłoczona zgiełkiem codzienności. Jestem samotnym żaglem wśród tysięcy okrętów, Marionetką nie pasującą do reszty, Lalką, która nie chce, a jednak mówi cudzymi słowami. Czasem gasnę, by potem mocniej świecić. Można na mnie patrzeć, ale nie można mnie dotknąć...
Slajd
Obręcz złocista topi się w oceanie... Umiera ptak, Czyjaś modlitwa nie dociera do Boga... Zakochani tańczą na piasku swój taniec, Ja spaceruję brzegiem morza...